Rocznie w Polsce powstaje co najmniej 30 mln zdjęć dzieci

Większość z nich wykonują rodzice zazwyczaj przy użyciu smartfonów.

Rodzice chcą zatrzymać na zdjęciach ulotne emocje, radość swoich dzieci, dlatego robią im zdjęcia niemal co chwilę. Profesjonalne sesje są fundowane głównie noworodkom. Silnym trendem są drukowane fotoksiążki, inspirowane tradycyjnymi albumami, które odeszły w zapomnienie wraz z rozwojem fotografii cyfrowej. Choć rocznie powstaje bardzo dużo zdjęć dzieci, to rodzice są też coraz bardziej świadomi i starają się nie zamieszczać ich w sieci.

 

Co roku rośnie liczba zdjęć, które rodzice robią swoim pociechom. Najistotniejsze dla nich jest zazwyczaj uchwycenie emocji. Udaje się to robić coraz szybciej, prościej i lepiej dzięki nieustannemu rozwojowi technologii. Rodzice dokumentują dzieciństwo swoich potomków niemal od chwili poczęcia.

Można zauważyć, że jest coraz więcej zdjęć z okresu ciąży. Tendencją, która się mocno rozwija, są zdjęcia noworodków robione przez profesjonalnych fotografów. Rodzice uczą się też tego, w jaki sposób inaczej fotografować dzieci. Mam na myśli to, że w pierwszym momencie fotografujemy tylko dzieci, a trzeba zadbać też o to, żeby być razem na zdjęciu z dzieckiem. Bo tak naprawdę większą wartość po latach będą miały właśnie te zdjęcia – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marcin Pietras, prezes firmy produkującej fotoksiążki Printu.

Wraz z rozwojem fotografii cyfrowej zrezygnowano z wywoływania zdjęć. Zarazem jednak zdjęć powstaje coraz więcej, nad czym trudno zapanować. To z kolei doprowadziło do popularności fotoksiążek, które są drukowanymi albumami ze zdjęciami i pozwalają uzyskać zdjęcia w fizycznej postaci. Ich tworzenie ułatwiają specjalne aplikacje.

Fotoksiążki to trend, który się dość mocno rozwija. Często stają się one prezentami dla dziadków, pradziadków, dla tych osób, które są przyzwyczajone do fotografii w wersji papierowej. Aplikacje do tworzenia fotoksiążek są ciągle ulepszane i upraszczane, dzięki temu ich tworzenie będzie przyjemnością, a nie walką z oprogramowaniem. Coraz częściej widzimy, że zdjęcia rodzinne są robione przez dzieci. Wspólne fotografowanie jest bardzo ciekawym sposobem na spędzanie czasu z dziećmi – dodaje Marcin Pietras.

Dziś niemal każdy może stać się fotografem uwieczniającym życie swojej rodziny, a fotografia staje się formą wspólnego spędzania czasu z dziećmi. Rozwój technologii cyfrowej pozwala na robienie zdjęć coraz lepszej jakości. Pomostem między nowoczesną fotografią cyfrową a fotografią analogową są obecnie fotoksiążki – drukowane albumy ze zdjęciami przygotowywane przy użyciu specjalnych aplikacji.

10. Konkurs Fotograficzny National Geographic rozstrzygnięty

Grand Prix dla Sebastiana Gorgola za zdjęcie „Bezpieczna zabawa”

10. Konkurs Fotograficzny National Geographic został rozstrzygnięty. Tegorocznym Grand Prix został uhonorowany Sebastian Gorgol za zdjęcie „Bezpieczna zabawa”. Zwycięzcy odebrali nagrody podczas uroczystej gali w Warszawie, którą poprowadzili Martyna Wojciechowska redaktor naczelna polskiej edycji magazynu oraz Tomasz Tomaszewski przewodniczący Jury konkursu.

 

Konkurs Fotograficzny National Geographic ma na celu promowanie fotografii nie tylko wśród zawodowców, ale i amatorów, stawiających pierwsze kroki w zawodzie fotografa. Jurorzy konkursu zgodnie przekonują, że dobry fotograf powinien kierować się przede wszystkim intuicją i wrażliwością.

W ciągu 10 lat otrzymaliśmy 450 tys. zdjęć. To liczba, którą trudno sobie wyobrazić. Ale proszę mi wierzyć, kiedy pojawia się zdjęcie godne zwycięstwa to się po prostu wie. To zdjęcie, które zmusza do tego, żeby się zatrzymać. Potem wsiadam do samochodu, jadę do domu, myślę o tym zdjęciu, budzę się rano i o nim myślę. I za to jestem wdzięczna fotografom, że skłaniają nas do refleksji, do tego, żeby w tym biegu i szale dzisiejszych czasów, zatrzymać się – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Martyna Wojciechowska, redaktor naczelna magazynu National Geographic.

Co ciekawe, większość nagrodzonych zdjęć została wykonana w Polsce, co potwierdza tezę, że egzotyki nie trzeba szukać na drugim końcu świata. Dla wytrawnego fotografa tematem może stać się dowolny wycinek codzienności. Tegorocznym Grand Prix został uhonorowany Sebastian Gorgol za zdjęcie „Bezpieczna zabawa”. Zwycięska fotografia przedstawia młodą samicę humbaka bawiącą się w towarzystwie matki.

– Mam nadzieję, że ten konkurs zostawia po sobie znaczące dobro na wielu płaszczyznach. Wskazuje pewną drogę. Jest taką gwiazdą polarną dla ludzi, którzy zaczynają, takich, którzy są zagubieni, patrząc na te wątpliwe wzorce dostępne w Internecie, gdzie każdy puszy się jak paw czy nadyma się jak świński pęcherz, nie mając żadnego doświadczenia ani wiedzy. Tutaj jednak bardzo dbamy o to, żeby nic tandetnego, prostego, miałkiego, banalnego się nie przedostało – mówi Tomasz Tomaszewski, fotograf, przewodniczący jury konkursu.

Jurorzy podkreślają, że wszystkie zwycięskie fotografie łączy odwaga oraz pokora fotografów. Dobre zdjęcie to bardzo często splot przypadkowych okoliczności i decyzji, które należy podjąć w ułamku sekundy.

 Fotografia polega na eliminowaniu elementów i ta decyzja musi być podjęta w ułamku sekundy, więc odwaga jest tutaj czymś niezwykle ważnym. Myślę również, że ten konkurs zwraca uwagę na pasję. Człowiek bez pasji jest głupi. Nie każdy może być artystą i trzeba się cieszyć, że jest to zajęcie dla wybranych. Nagrodzone zdjęcia reprezentują pewną harmonię i są wyrazem pewnej grzeczności, a nie puszenia się i pokazywania się, co jest domeną nuworyszy – dodaje Tomaszewski.

Uwielbiam fotografię. Albumy ze zdjęciami znanych fotografików trzymam nawet w kuchni

Życie Tomasza Ossolińskiego to nie tylko moda. Projektant fascynuje się także sztuką i fotografią. Kolekcjonuje albumy ze zdjęciami znanych fotografików, sam też próbuje swoich sił w tej dziedzinie sztuki. Ossoliński przyznaje, że albumy fotograficzne często traktuje tak, jak inni ludzie traktują muzykę. – Jedyną chyba rzeczą, którą poważnie kolekcjonuję, są właśnie albumy fotograficzne – mam tego całe mnóstwo […]